Ciasto wyszło lepiej niż się spodziewałam 🙂 Buraczano-czekoladowe, mokre w środku. Jeśli ktoś lubi buraki będzie super ;))
Buraka ugotowałam do miękkości ze skórką ok godziną. Po ugotowaniu obrałam go (skórka łatwo odchodzi), pokroiłam w kostkę. Daktyle chwile wcześniej zalałam wrzątkiem na ok 15 min, odlałam wodę i dorzuciłam do buraków. Dodałam mąkę (w przepisie była kasztanowa, ja dałam gryczaną więc jak wolicie;), płaską łyżeczkę sody, cynamon, kakao, olej kokosowy i odrobinę erytrolu jeszcze i wszystko zblendowałam. Na koniec dosypałam żurawinę i wymieszałam całość łyżką. Masę przelałam do małej tortownicy spryskanej olejem i całość do piekarnika na ok 50 min 180 stopni 🙂
Na spód gotowego ciasta starłam 2 kostki gorzkiej czekolady (wcześniej chwile przestudziłam ciasto bo inaczej czekolada od razu się topi 😉 Ciasto wyszło takie płaskie, jeśli chcecie wyższe, zróbcie podwójną porcję!