Niech was nie zmyli ten „węglowodanowy” wygląd:) Śniadanie wysokotłuszczowe, mój gość dostał z większą dawką owocków, ale to był gość ciężarny więc wskazane 😛 Ja skusiłam się na odrobine borówek i granata i na tym koniec z węglami tu 🙂 Zobaczcie, ze śniadania wysokotłuszczowe też można pięknie ograć 😉
Chia wymieszałam z mlekiem i wsadziłam do lodówki na noc, zano zblendowałam/wymieszałam.
Ubiłam białka + żółtka, erytrol proszek, białko, kakao, wiórki. Wyłączyłam mikser, dodałam mąke i delikatnie wymieszałam mase jedynie tzrepaczką. Masa do formy i do pieca na ok 20 min. Na gotowy omlet poszły nasiona chia, migdały i trche owocków + pół kostki startej gorzkiej czekolady 99%.
Mój gość dostał jeszcze dodatkowo pół rozgniecionego banana do masy i drugie pół na góre omletu 😉
Ten post ma 2 komentarzy
Polecam ubić białka osobno, do żółtek dodać mąki + pozostałe dodatki i dokładnie wytrzepać aż do pozbycią się grutek. Potem powoli dodawać białko do żółtek i delikatnie mieszać aby białko nie opadło. Taki trochę omlet austriacki.
Słuszna rada! Dziękuje bardzo, próbuję jutro! :))