Naleśniki ryżowe robimy jak te klasyczne pszenne – mąkę mieszamy z mlekiem (tyle, żeby ciasto miało odpowiednio rzadką konsystencję) i jajkiem/jajkami. Jeżeli chcemy uzyskać zielony kolor dodajemy spirulinę/chlerellę i mieszamy lub masę blendujemy z bazylią lub szpinakiem. Do naleśnika na słodko dodałam jeszcze łyżeczkę erytrolu. Smażymy na oleju kokosowym.
Do jednego naleśnika poszły 3 wcześniej obgotowane w osolonym wrzątku szparagi (ok 3 min) następnie podsmażone na patelni grillowej w plastrze szynki parmeńskiej (skropić cytryną), śmietanka kozia (kozie przetwory kupuję na Wrocławskim Bazarze Smakosza co niedziele ;), kiełki, ugrillowane pomidorki.
Drugi – obgotowane szparagi, truskawki, twaróg kozi, sos balsamiczny truskawkowy <3 i sok z cytryny.
Trzeci – zblendowane truskawki z połową banana i mleczkiem kokosowym, do tego pokrojone owocki, liście świeżej mięty i chipsy kokosowe;)