Na jakiś czas zrezygnowałam z jajek w jadłospisie. Powód? Praktycznie w co 3cim teście na alergie pokarmowe IgG zależne, które robię w gabinecie wychodzi właśnie alergia na jaja:/ Sama ostatnio zauważyłam u siebie problem ze wzdęciami i uczuciem nabrzmiałego brzucha (to samo miałam przed wykluczeniem z diety pszenicy, na którą 2 lata temu wyszła mi alergia). Nie jem glutenu, nabiałów, a jajka jadłam codziennie, każdego dnia na śniadanie i to po 3-6 dziennie więc nie musiałam nawet ponownie robić testu, żeby wiedzieć, że przesadziłam 😉 Od jakiś 3 tyg lecę bez jajek. Da się 😉 Ze śniadaniami najtrudniej, ale mam już kilka moich ulubionych przepisów 🙂 Zostają mięsa, tłuste ryby, awokado, kokos i jego przetwory, oleje i oliwy, orzechy i pestki, masła orzechowe no i oczywiście warzywka. Przepisy mają po ok 400-500kcal. A oprócz moich propozycji macie do dyspozycji m.in porządną kawę bulletproof, masło orzechowe, steki, batony Koko i Sneaky z Legal Cakes, pieczony łosoś z warzywkami czy np. mięso gotowane z bulionu.
Przed takim posiłkiem warto wypić łyżkę octu jabłkowego z połowie szklanki wody, żeby wspomóc proces trawienny, poprawić wydzielanie enzymów i zakwaszenie żołądka lub dla osób z konkretnymi problemami z trawieniem czy jelitami – egzogenne enzymy trawienne do posiłków B/T.
A co z jajkami? Myślę, że będę ich jeszcze unikać minimum 2 miesiące. W tym czasie regeneruje jelita probiotykiem, glutaminą, kiszonkami + ocet jabłkowy przed posiłkami i mam nadzieję, że niedługo znów będę wciągać omlety, choć oczywiście nie codziennie 😛 A ponowne wprowadzanie jaj zacznę o samych żółtek, jako, że znacznie częściej to białka są frakcją alergizującą. O samych jelitach, ich szczelności i wyjściu z alergii napisze więcej innym razem 😉
- Biała kiełbaska z dzika (2 sztuki) smażona na kokosowym z cebulką, pomidorkami koktajlowymi, cebulą czerwoną, papryką. Całość zalana pod koniec przecierem pomidorowym (od mami:), przyprawy, świeże zioła. P.S. Dziczyzna do nabycia od Dziki Kaczor co niedziele na Wrocławskim Bazarze Smakosza na Browarze Mieszczańskim od godz 10.
2. <3 Krem z awokado – sztos! 1 awokado zblendowane z ok 50-100ml mleczka kokosowego, łyżeczką masła z nerkowców lub kilka całych orzechów, opcjonalnie izolat (u mnie wafelkowy) – wszystko blendujemy. Kocham ten krem! 🙂
3. Boczek wędzony 80g pokrojony w drobną kostkę smażony na odrobinie kokosowego oleju z cebulką, pieczarkami, pomidorkami. Pod koniec zalałam całość przecierem pomidorowym i ok 50 ml mleczka kokosowego. Omomom… 🙂
4. Kiełbaska z dzika ok 120g smażona na kokosowym z marchewką, pieczarkami w sosie pomidorowym ze świeżą bazylią.
5. Druga opcja na krem z awokado – owoc zblendowany z odżywką, mąką kokosową 2 łyżki, odrobina mleka kokosowego i migdałów. Można podrasować olejem kokosowym. Tutaj akurat z marakują jeszcze 😉
6. Krótko obgotowane we wrzątku zielone szparagi z plastrem masła z łososiem wędzonym 50g, awokado 100g, pomidorki i śmietanka kozia ok 50g (z Bazaru Smakosza)
7. Zapiekany 10 min jarmuż (wcześnie 2 min we wrzątku) z makrelą wędzoną całą, pomidorkami, orzechami nerkowca i oliwą + sól, pieprz, łyżka czerwonego pesto.