Uwielbiam pieczone omlety! To tak jakbyś jadła ciasto na śniadanie. Możesz też upiec je wieczorem i schować do lodówki na noc. Pamiętaj jednak, że potrzebujesz do nich małą okrągłą formę do pieczenia o średnicy ok 16-22cm.
Rozgrzej piec do 180 stopni. Białka ubij na sztywno. Banana rozgnieć dobrze widelcem. Do białek dorzuć resztę składników razem z rozgnieciony bananem i krótko i delikatnie zmiksuj/wymieszaj. Formę delikatnie natłuść i przełóż do niej masę (ja używam do tego oleju w sprayu). Całość wstaw do pieca na ok 20 min (nie trzymaj za długo bo będzie suchy!).
Karmel – wlej na patelnię mleko (ja użyłam kokosowego, może być i to gęste i rzadkie) oraz miód. Włącz kuchenkę i wymieszaj zawartość do połączenia płynów. Całość podgrzewaj na wysokiej mocy (będzie bulgotać) aż zacznie gęstnieć (ok 20 min). Pod koniec dodaj masło oraz sól i wymieszaj. Karmel wyłącz gdy zacznie gęstnieć lekko, ale nie zgęstnieje całkiem poieważ po odstawieniu z ognia on sam jeszcze mooocno zaraz zgęstnieje! Gdy wyjdzie za gęsty dodaj odrobinę mleka i wymieszaj.
Omlet podawaj polany karmelem, z bananem oraz posypany popcornem