Ubiłam białka, dodałam żółtka, mąke, pół łyżeczki proszku, płaską łyżkę kakao, erytrol i łyżke kruszonych ziaren surowego kakao (polecam jako dodatke do omletów, tak jakbyście wrzucili pokruszoną czekoladę, do kupienia na fitness-food 😉 Masa do natłuszczonej formy i do pieca na 15 min 🙂
Miś to przecier w gruszki 100%, buźka – jogurt, oczy i usta – dżem 100% bez cukru z truskawek, a boki z ananasa:) Moja wczorajsza kolacja 🙂
Jakiś czas temu odstawiłam nabiały z wieeelkim bólem (jogurty<3). Nie mam nietolerancji laktozy, ani też alergii na białka mleka (jakimś cudem bo to plaga :), ale jest wiele doniesień o szkodliwości sklepowych nabiałów (o co dokładnie chodzi innym razem;) Ale dla osób bez alergii taki jogurt o dobrym składzie raz na jakiś czas to w zasadznie nie taki zły wybór:) A ten z Klimeko ma właśnie taki skład 🙂 Bez konserwantów, polepszaczy, cukru itp, tylko mleko i żywe kultury bakterii 🙂 Rzućcie okiem na foty składników przewijając to główne 😉