W mojej wersji dodatki do ciasta nie do końca były fit 😛 Jednak jako, że ciasto było w ramach urodzin, czuję się usprawiedliwiona! 🙂
Ja użyłam czekolady mlecznej słodzonej stevią, możecie użyć gorzkiej. Czekoladę połamałam i rozpuściłam w rondelku z masłem i miodem. Chwilkę przestudziłam. Żółtka utarłam z mąką kokosową, białka ubiłam osobno ze szczyptą soli na pianę. Czekoladę wlałam do utartych żółtek, po wymieszaniu dodałam ubite białka. Masę przekładamy do odpowiedniej formy nasmarowanej masłem/olejem kokosowym (u mnie mała tortownica), można udekorować owocami. Całość do pieca, 25-30 min 180 stopni.
Krem – schodzony krem kokosowy (mleczko kokosowe puszka o stałej konsystencji po odlaniu warstwy wody), min 1 dzień w lodówce miksujemy z dodatkiem ziaren z laski wanilii, od 3 łyżki erytrolu, łyżka chia. Krem idzie do lodówki.
Upieczone ciasto studzimy (jeżeli wyłożycie krem na gorące ciasto, kokos się roztopi). Na górę wykładamy krem kokosowy i dekorujemy browni 🙂 Wersja fit – użyjcie owoców, mięty, startej gorzkiej czekolady. Wersja trochę mniej fit – jak na załączonym obrazku 😛