Przepis stary aczkolwiek już zapomniałam jaki pyszny <3
Pietruszkę korzeń obieramy, kroimy w kostkę i gotujemy na mleku/mleczku kokosowym (kaloryczność podana dla mleka) do miękkości (tak żeby mleko ledwo co zakrywało pietruchę). Ściągamy z ognia, dodajemy łyżeczkę erytrolu (opcjonalnie), ziarenka laskii wanilii, można dodać łyżeczkę izolatu np. waniliowego i blendujemy na krem 🙂 Polecam podać z wiśniami (ja miałam mrożone;) Można podrasować wiórkami/chipsami kokosowymi i dodatkiem oleju kokosowego przed zblendowaniem.
Miód, malina!!